Rysiek daje popalić tej starej Renówce. Nie podoba mi się to, że tak szybko jedziemy. Podłoga zaczyna lekko wibrować i drżeć. Ryszard twierdzi, że to wspaniała ropa z zachodu tak oddziaływuje wspaniale na stary silnik, ale w tym momencie jeszcze wyglądało wszystko o kay. A zatem jednym ciągiem do Florencji (Firenze) tniemy dalej.